|
(fot. Szymon Beniuk) |
SK
Aritma Praha – FK Neratovice-Byskovice 2:0
data: 31.05.2014
IV liga
widzów: około 60
Areál Aritmy UMT
Pod
koniec maja redakcja Na trybunie ponownie znalazła się w Pradze. W drugi dzień
pobytu, prosto po przebudzeniu udajemy się na Namesti Miru (Plac Pokoju), gdzie
spotykamy się z Krzychem, groundhopperem, kibicem Bohemians Praga i znawcą
czeskiej piłki (Czeski Futbol).
Razem zmierzamy na czwarto ligowy mecz Aritmy Praga z Neratovicami-Byskovice, zaplanowany na godzinę
10:15. Po zakupie biletów w formie programu meczowego na złożonej kartce A4
wchodzimy na kameralny obiekt. Przyjemnie grzeje słońce, zamiast porannej kawy pijemy
bardziej popularny w Czechach złocisty trunek, zajadając się przy tym, typową bardziej
dla angielskich śniadań, kiełbasą. Na boisku toczy się całkiem ciekawa
rywalizacja, a naokoło słychać gwar rozmów zebranych kibiców, bo dopingu raczej
trudno uświadczyć na meczach Aritmy. Miły początek weekendu.
|
(fot. Szymon Beniuk) |
|
(fot. Szymon Beniuk) |
|
Wnętrze pubu Aritmy(fot. Szymon Beniuk) |
|
Dość oryginalna fryzura jednego z kibiców (fot. Szymon Beniuk) |
|
(fot. Szymon Beniuk) |
|
(fot. Szymon Beniuk) |
|
(fot. Szymon Beniuk) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz